Info

avatar rmk z miasteczka Poznań. Mam przejechane 37834.21 kilometrów. Jeżdżę, bo lubię :)
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rmk.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2016

Dystans całkowity:164.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:32.80 km
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
40.40 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca.

Piątek, 25 listopada 2016 • dodano: 01.12.2016 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
50.50 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca.

Piątek, 18 listopada 2016 • dodano: 24.11.2016 | Komentarze 1

Jeżdżę sobie w te i nazat, do pracy. Tyle mogę :)

Dopiero teraz widzę, że przejechałem w tym roku już ponad 5tys km. Sam nie wiem jak to zrobiłem mając tak niewiele czasu na rower :)


Dane wyjazdu:
51.10 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca.

Piątek, 11 listopada 2016 • dodano: 13.11.2016 | Komentarze 2

Na nic rowerowego, poza dojazdami do pracy, nie mam na chwilę obecną co liczyć. Takie życie :)

Pierwsze mrozy i pierwsze śniegi tej jesieni już za nami.
Kategoria Do/Z pracy


Dane wyjazdu:
6.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Sowia Góra.

Niedziela, 6 listopada 2016 • dodano: 06.11.2016 | Komentarze 3

Tytułowa Sowia Góra to jesienny synonim dla Góry Moraskiej :) Nieco ponad dwa kilometry od domu i mam darmowy supermarket z grzybami :) Tym razem padło na moje ukochane sowy, kanie czy jak tam je kto zwie. Nazbierałem tyle co potrzebne nam na kolację, bardzo dużo młodych osobników zostało w lesie, to będzie bez wątpienia tydzień pod znakiem tego grzyba w jadłospisie :) 

Dostałem wyniki ostatniego rezonansu i wychodzi na to, że mogę uważać się za szczęściarza. Obejdzie się bez operacji, to co najważniejsze jest całe w kolanie, reszta się nie liczy :) Okazuje się, że czas leczy rany :) Niejeden napisałby, że stracił mnóstwo czasu na rower ale ja na to tak nie patrzę. Cieszę się, że po tym czasie okazuje się, że jestem zdrowy, że to tylko jednorazowy wybryk był :)


Trojaczki, zostały w lesie, niech podrosną :)


Dzisiejsza kolacja :)


Szaro, buro ale jeszcze kolorowo ;)


Dane wyjazdu:
16.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca.

Piątek, 4 listopada 2016 • dodano: 06.11.2016 | Komentarze 1

Jak nie urok to...
Jak nie kolano to przeziębienie, mocne, dziadowskie, uziemiło mnie na amen. Na imprezę do Jurka nie pojechałem, na rower nawet nie spoglądałem przez te ostatnie kilkanaście dni... Ehh...