Info

avatar rmk z miasteczka Poznań. Mam przejechane 37834.21 kilometrów. Jeżdżę, bo lubię :)
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rmk.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
72.40 km 0.00 km teren
03:04 h 23.61 km/h:
Maks. pr.:46.20 km/h
Temperatura:-1.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:353 m
Kalorie: kcal

Zimowo.

Niedziela, 17 stycznia 2016 • dodano: 17.01.2016 | Komentarze 6

Przeglądając prognozy pogody na dzisiejszy dzień, nigdzie nie natknąłem się na opady śniegu ani tym bardziej na śnieżycę. Jakież było moje zdziwienie gdy już za Suchym Lasem z nieba zaczęły sypać białe płatki a za Obornikami trafiłem na regularną zimę. Sceneria piękna ale mocno zaskakująca. Ale po kolei.
Wyjechałem trochę przed trzynastą i niemal od razu poczułem sporą zmianę w odczuwalnej temperaturze do dnia wczorajszego. Niby tu i tu było w okolicach minus jednego stopnia ale dzisiaj duża wilgotność powietrza zrobiła swoje, odczułem to mocno. Miała być prosta i bez żadnego kombinowania, szosowa trasa przez Oborniki, Murowaną i powrót przez poligon. Pierwszy śnieg złapał mnie już za Suchym Lasem i pojawiło się pierwsze zwątpienie co do słuszności jazdy w wiatrówce w takich warunkach. Co ma być to będzie, zakwitło w mej głowie, pojechałem dalej. 
Kręciło się dobrze, wzrok skupiony nie dalej niż trzy metry przed kołem, śnieg zacinał niemal prosto w oczy. Poprawiło się właściwie dopiero za Zielątkowem. Za plecami przyświeciło nawet słoneczko, które nieśmiało podjęło walkę z chmurami i miękkim światłem oświetlało mi drogę. Coś pięknego. W Wargowie zdecydowałem się skręcić na Maniewo aby do Obornik dojechać, w końcu, przez Gołaszyn. Bez wątpienia to był strzał w dziesiątkę. Bardzo dobry asfalt, zero samochodów i ładne widoki po drodze. Od tej pory, jeśli do Obornik to tylko tą trasą. 

Od mostu na Warcie w Obornikach wjechałem w inny świat. Drogi białe, śnieg dookoła i zimniej niż na drugim brzegu. Inny świat. DW 187 pomiędzy Obornikami a Murowaną nieodśnieżona, zalodzona, niebezpieczna. Samochody jechały a właściwie toczyły się moim tempem. O dziwo, nikt nie wyprzedzał na gazetę, wszyscy wolniutko z zachowaniem bezpiecznej odległości, wszystko tak jak być powinno w takich warunkach. Nie mam pojęcia dlaczego nie może być tak zawsze. W Uchorowie zdecydowałem się skręcić w las aby skrócić drogę i pojechać przez Starczanowo. Najlepsza decyzja jaką mogłem podjąć.

Trzy kilometry pomiędzy Uchorowem a Starczanowem przejechałem w przepięknej, zimowej i leśnej scenerii. Biel dookoła, słońce przeciskające się pomiędzy drzewami, cisza i spokój. Pod kołami miałem lód ale przysypany świeżym śniegiem nie nastręczał specjalnych problemów. Mógłbym tak jechać i jechać, wprost wymarzone warunki dla miłośników przyrody. Piękne chwile.

W Starczanowie zacząłem już dokuczliwie odczuwać drętwienie palców u nóg. Dojechałem jakoś do Bolechowa i tam, na przystanku, byłem zmuszony się zatrzymać aby rozmasować stopy. Dobór butów na dzisiejszą przejażdżkę to był spory błąd i zapłaciłem za to w ostatniej godzinie jazdy. Przez poligon i Suchy Las przejechałem tak aby myśleć tylko o herbacie, obiedzie, o czymkolwiek tylko nie o bólu stóp. Było ciężko, a jeszcze gorzej gdy palce zaczęły tajać w domu. Kto jeździ na mrozie ten wie o czym piszę ;)

Niby blisko domu ale jakoś tak inaczej. Zimą znajome drogi wyglądają jak nowe, nowo odkryte. Przyjemna przejażdżka, miło spędzone niedzielne popołudnie. Od tego mam rower ;))




Pomiędzy Mściszewem a Gołaszynem.


Przed Obornikami.


Piękna, śnieżna zima w lasach pomiędzy Uchorowem a Starczanowem.
Kategoria 50-75, Wielkopolska



Komentarze
Trollking
| 21:55 wtorek, 19 stycznia 2016 | linkuj Remik, oczywiście, że żyjemy w trzecim świecie. Była IV RP i staliśmy nad przepaścią, a teraz zrobiliśmy krok do przodu :)
rmk
| 14:37 poniedziałek, 18 stycznia 2016 | linkuj Jacek na poligonie szosowy ideał. Sucho, nic tylko śmigać. I w sumie to było chyba moje największe zdziwienie w tym dniu :))

Tomek, w trzecim świecie jest Nasz kraj. Nieprawdaż?

Grigor po części rutyna a po części zmyliło mnie wskazanie na termometrze i słońce. Ale co mnie nie zabije to wzmocni :D Cieszę się, że zdjęcia się podobają :)
grigor86
| 21:34 niedziela, 17 stycznia 2016 | linkuj Dystanse powyżej 50km. w mrozie, nawet słabym zrujnują każdą stopę, nawet porządnie opatuloną :-) Choć są sposoby, aby ten nagły stan zamrożenia troszkę opóźnić i podejrzewam, że świetnie je znasz, a dziś po prostu rutyna Cię zgubiła :-)
Piękne zdjęcia, na prawdę jestem pod wrażeniem.
elizium
| 20:56 niedziela, 17 stycznia 2016 | linkuj ło, nawet szosa zaśnieżona... faktycznie inny świat!
Trollking
| 20:04 niedziela, 17 stycznia 2016 | linkuj To nie jest inny świat, ale jakiś trzeci świat. Gdyby w trzecim świecie występował śnieg :) niezły kontrast względem Poznania.

Ten puszek (a bardziej Puszek, z zębami) z nieba też mnie dziś zaskoczył.
JPbike
| 19:12 niedziela, 17 stycznia 2016 | linkuj Ładnie opisana zimowa wycieczka.
Faktycznie zimowo w tamtych stronach.
A jak warunki na poligonowej szosie ?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa omyod
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]