Info

avatar rmk z miasteczka Poznań. Mam przejechane 37834.21 kilometrów. Jeżdżę, bo lubię :)
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rmk.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
48.20 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:237 m
Kalorie: kcal

Rodzinne Zielątkowo.

Niedziela, 25 września 2016 • dodano: 25.09.2016 | Komentarze 6

Piękna, złota polska jesień i wolny dzień to dwa czynniki, które jeśli tylko wystąpią w parze powodują szybsze bicie serca i myśli gdzie by tu się wybrać z domu. Dzisiaj padło na niedalekie Zielątkowo i rodzinną, rowerową niedzielę. 

Przeglądając, przy porannej espresso, czeluście internetu rzuciło mi się w oczy, że jest dzisiaj organizowany rajd rowerowy "Pieczona pyra". Jak sama nazwa wskazuję, jedzie się po to aby tej pyry skosztować na mecie więc pomysł na wycieczkę nasunął się sam. Jedziemy do Zielątkowa, gdzie na miejscu powinniśmy spotkać tej rajd i uczestników. Drogę w głowie wyrysowałem w pięć sekund więc zaopatrzeni w przyczepkę i dobry humor jedziemy na północ. Całe dwadzieścia kilka kilometrów od domu. Prawdziwa wyprawa ;)))

Do i przez Suchy Las standardowa droga, Strzeszyńską i Muchomorową. Cicho tu i spokojnie, jak zawsze. Piękne domy i zadbana okolica, takie przedmieścia dużego miasta nam się podobają. Od Suchego do Złotnik jedziemy polną drogą wzdłuż torów, która wynagradza nam swoje nierówności dziko rosnącą jabłonią. Na próbę jemy jedno jabłko i po chwili mamy jakieś trzy kilogramy więcej bagażu w przyczepce. Pyszne owoce, dzikie i słodziutkie. No i darmowe co znacząco zwiększa ich wartość :D

Dalej Złotkowo, Sobota i krótki foto postój przed Golęczewem. Michaś śpi w najlepsze więc na zjeździe w stronę Doliny Samicy rozpędzam się do zawrotnych 45km/h, tak aby spało mu się jeszcze lepiej. To chyba mój nowy rekord z przyczepką, droga równa jak stół więc i bezpieczna. W Zielątkowie jesteśmy chwilę po dwunastej i okazuje się, że w pośpiechu przeczytałem złą datę z tym rajdem, będzie on za tydzień :)) Nic straconego, oglądniemy sobie działki budowlane i pobawimy się z Michasiem na placu zabaw :) W międzyczasie Aga znajduje leżące przy drodze kluczyki od Mercedesa, z przypiętym doń pendrivem. Nie wiemy co z nimi zrobić, więc wpadam na pomysł aby zagadać sołtysa ale niema nikogo w domu. Wiejski sklep to też dobre źródło informacji ale i on jest zamknięty. Klucze jadą więc z nami do domu, na pendrivie nie ma nic a ja teraz się głowię jak pomóc osobie, które je zgubiła. Chciałbym je zwrócić ale nie będę przecież jeździł po wiosce od domu do domu :) Na placu zabaw spędzam dłuższą chwilę i decydujemy się wracać do domu, tym razem przez Bytkowo i Rokietnicę.

Droga przez las okazuje się mocnym testem dla moich opon i przyczepki... Piach, piach i piach. Piękno leśnej scenerii wynagradza znój jazdy ale gdy wyjeżdżamy przy cmentarzu w Bytkowie na polną drogę czuję ulgę. Niby nieduży to był odcinek ale poczułem go w nogach.

Z Rokietnicy jedziemy przez Starzyny do Kiekrza gdzie fundujemy sobie kawę i lody. Michaś dumnie siedzi przy stole i spija nam mleko z macchiato. Jak tu takiemu małemu szkrabowi odmówić, no jak? :)

Do domu wracamy przez Strzeszynek i Strzeszyn. Pięknie wykorzystana niedziela, piękna pogoda i rodzinny czas. Oby było tak jak najczęściej :))



Jesiennie :)


Wycieczka rowerowa musi mieć teraz takie atrakcje :))


Piaskownica pomiędzy Golęczewem a Bytkowem.


Komentarze
Trollking
| 21:17 niedziela, 2 października 2016 | linkuj Zdradź jak to się stało, bohaterze :)
rmk
| 17:35 niedziela, 2 października 2016 | linkuj Kluczyki właśnie wróciły do właściciela. Mina właściciela bezcenna i naprawdę jestem z tego powodu szczęśliwy, że mogłem komuś pomóc. W Zielątkowie zostałem bohaterem :)
lipciu71
| 20:15 czwartek, 29 września 2016 | linkuj Daj mi kluczyki i módl się aby był zatankowany do pełna. Ja poszukam właściciela ;-)
rmk
| 18:28 środa, 28 września 2016 | linkuj Nie używam facebooka, więc nie tędy droga. Podjadę w piątek do sołtysa, może odda zgubę :)

Z kolanem nie do końca jest ok. Czekam na ostatni rezonans, a tymczasem korzystam z pięknej pogody na tyle na ile mogę i pozwalają mi na to resztki rowerowego rozsądku ;))
starszapani
| 18:47 wtorek, 27 września 2016 | linkuj Świetnie, że z Twoją nóżką jest już dobrze. Miałam niejednokrotnie różne kontuzje i wiem jak to jest jeździć asekuracyjnie w obawie przed pojawieniem się bólu. Synek rośnie jak na drożdżach :)
Trollking
| 19:54 niedziela, 25 września 2016 | linkuj Noga już na pewno ok skoro takie "obciążenia" łyka :) super! Oby częściej!

Z kluczykami to może napisać tu o znalezisku?

https://www.facebook.com/GminaSuchyLas/
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa jaduz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]