Info

avatar rmk z miasteczka Poznań. Mam przejechane 37834.21 kilometrów. Jeżdżę, bo lubię :)
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rmk.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
33.60 km 0.00 km teren
02:03 h 16.39 km/h:
Maks. pr.:39.30 km/h
Temperatura:1.8
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:210 m
Kalorie: kcal

Poligon i NSR.

Niedziela, 15 stycznia 2017 • dodano: 15.01.2017 | Komentarze 9

Gdy rano za oknem sypał śnieg w mej głowie tliła się nadzieja, że zrobi się biało, prawdziwie zimowo i będzie piękny dzień. O ja naiwny...

Poranny, rodzinny spacer i pierwsza jazda Michasia na sankach sprawiły, że musiałem szybko zrewidować plany rowerowe. Temperatura przekroczyła zero stopni i śnieg nie mógł uczynić z szarówki białości. Chodniki i ulice były przykryte warstwą lodu. Jadę do lasu.

Wyjechałem przed południem, na poligon dojechałem po najmniejszej linii oporu wybierając za dojazdówkę wiecznie zatłoczoną Obornicką. Chciałem jak najszybciej dostać się w ostoję ciszy i spokoju więc zacisnąłem zęby i ze wzrokiem wbitym w asfalt przejechałem te kilka kilometrów. Z nieba leciało pomieszanie śniegu, deszczu i grysu. Nie ma złej pogody jest tylko złe nastawienie, prawda? Nie pozostało mi nic innego jak w to uwierzyć.

W Złotnikach skręcam w prawo i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki przestaje padać, droga staje się bialutka a cisza i spokój przyjmują mnie do siebie jak prawdziwego przyjaciela. Na poligonie czuję się jak u siebie. Jestem tu gdzie chciałem ale nie mam pomysłu co dalej. Kręcąc powoli i wsłuchując się w chrzęst śniegu pod kołami decyduję się pojechać w teren. Dojeżdżam do Glinna i nieznanymi ścieżkami trafiam na oznaczenia Grodziska Wczesnośredniowiecznego. Znaki są, całkiem sporo ale nic poza drzewami, krzakami i pagórkami nie znalazłem. Droga się kończy i nie chcąc chodzić po poligonie z rowerem pod pachą zawracam po swoich śladach do asfaltu. 

Szarość, burość i ponurość nie pozwala cieszyć się dzisiejszym dniem tak jak bym chciał. Wracam do domu. Nie chcąc jechać z powrotem tą samą drogą wybieram Nadwarciański Szlak Rowerowy. W dziewięciu przypadkach na dziesięć byłby to wybór trafiony ale dzisiaj był to strzał niecelny. Lód, koleiny, nierówności nie pozwoliły mi na jakąkolwiek radość z jazdy. Przez cały czas musiałem być mocno skoncentrowany na tym aby nie przegrać z grawitacją i nie zapoznać się organoleptycznie z twardością zimowej gleby. Dwa razy ratowałem się podpórką ale wynik potyczki był korzystny dla mnie. 

Na podjeździe do Radojewa musiałem się poddać. Droga zamieniła się w lodowisko i nie sposób było jechać, nawet z prowadzeniem roweru miałem spory problem. Czarny asfalt przyjąłem z nieukrywaną ulgą i do domu wróciłem przez Morasko. Zmęczony ale zadowolony.  


Moja ulubiona aleja na poligonie.


Kręcąc się tu i tam.


Torfowisko Glinno.


Nigdy o nim nie słyszałem ani nie czytałem. Teraz znalazłem tylko tablice, nic więcej.


Poligonowe impresje.


Warta.


Nadwarciański Szlak Rowerowy, kompletnie zalodzony.


Owińska.
Kategoria 25-50



Komentarze
rmk
| 17:19 środa, 18 stycznia 2017 | linkuj Dzięki Grigor i Tomek :)
Lipciu film był kolorowy, ale wyblakł. Możesz pisać z małej, nie czuję się dużym ;)
Rolnik jedź, dopóki jeszcze tam zima króluje :)
rolnik90
| 10:45 środa, 18 stycznia 2017 | linkuj Narobiłeś mi apetytu tymi świetnymi fotkami na zimowy wyjazd na poligon;-)
lipciu71
| 15:09 wtorek, 17 stycznia 2017 | linkuj Oczywiście Tobie z dużej. Tak to jest jak człowiek w pracy zajmuje się pracą i odrywają go od bloga ;-)
lipciu71
| 14:36 wtorek, 17 stycznia 2017 | linkuj Sprzedali tobie czarno-biały film do aparatu. Reklamuj ;-)!!!
Trollking
| 21:50 poniedziałek, 16 stycznia 2017 | linkuj Fotka trzecia - jestem najbardziej na tak ze wszystkich tu na tak :)
grigor86
| 20:52 niedziela, 15 stycznia 2017 | linkuj "zmęczony, ale zadowolony" ta puenta wpisu wszystko tłumaczy :-) Ps. zdjęcia artystyczne.
Jurek57
| 19:27 niedziela, 15 stycznia 2017 | linkuj Nie zawsze jest "z wiatrem" ... . :-)
rmk
| 18:46 niedziela, 15 stycznia 2017 | linkuj Właśnie do tej górki dojechałem i wszedłem na nią z buta. Zagłębienie też było ale ruin nie widziałem, pewnie dlatego, że przysypał je śnieg. Pojadę tam wiosną :)
JPbike
| 18:32 niedziela, 15 stycznia 2017 | linkuj Grodzisko tam jest, tyle że w rzeczywistości to pewna górka z zagłębieniem pośrodku i z ledwo dostrzegalnymi fragmencikami ruinek - klik do mojej fotki z jesieni 2009.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ibezm
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]