Info

avatar rmk z miasteczka Poznań. Mam przejechane 37834.21 kilometrów. Jeżdżę, bo lubię :)
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rmk.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
75.20 km 0.00 km teren
04:26 h 16.96 km/h:
Maks. pr.:42.70 km/h
Temperatura:0.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:493 m
Kalorie: kcal

Lodowa Puszcza Zielonka.

Niedziela, 29 stycznia 2017 • dodano: 29.01.2017 | Komentarze 9

Mógłbym dzisiaj pisać i pisać, wycieczka nieplanowana, niedaleko domu ale z mnóstwem wrażeń. W większości lodowych.

Bycie Tatą to piękne chwile spędzone ze swoim dzieckiem na zabawie, wygłupach i robieniu tego z czego wydawało mi się, że już dawno wyrosłem. Ale czasem ma się tego dość, przychodzą chwile zwątpienia i objawia się druga strona rodzicielstwa, ta mniej kolorowa, szara, bura i ponura jak smog nad Poznaniem. Wtedy czekasz, czekasz i czekasz. A gdy na horyzoncie pojawi się odrobina wolnego czasu i możesz ją przeznaczyć na swoje hobby, wtedy nic nie jest Ci w stanie przeszkodzić. Tak miałem dzisiaj.

Kilka godzin wolnej niedzieli, kilka godzin podczas których byłem tylko Ja i moja pasja. Rower.

Pojawiają się głosy, że to już koniec zimy, śniegu nie będzie, idzie delikatne ocieplenie. Trzeba korzystać więc póki jeszcze jest i wycisnąć z niej tyle ile się da. Dawno nie byłem w Puszczy Zielonce więc tam właśnie ustawiłem swój dzisiejszy azymut i około południa wyjechałem z domu. Zima w leśnych ostępach jest przepiękna, problem pojawia się tylko gdy temperatura oscyluje w okolicach zera przez kilka dni z rzędu i drogi zamieniają się wtedy w lodową pułapkę. Tak było rok temu, tak było też dzisiaj. Dziewiętnaście kilometrów jakie dzieli mnie od wspaniałego leśnego kompleksu Zielonki przejechałem szybko, w całości po suchych asfaltach. W teren wjechałem tuż za Trzaskowem. I świat się zmienił, nadeszła zima.

Dwadzieścia metrów dalej poczułem na sobie twardość lodowej skorupy, nawet nie wiem kiedy poleciałem na ziemię. Droga była tak oblodzona, że miałem problemy ze wstaniem. Mój wrodzony optymizm wygrywa zdecydowanie z rozsądkiem w takich sytuacjach, więc niezrażony ruszyłem dalej. Przejechałem po Puszczy nieco ponad dwadzieścia pięć kilometrów ale zajęło mi to prawie trzy godziny. Niektóre odcinki dróg były tak oblodzone, że nie sposób było jechać, ba nawet nie sposób było prowadzić roweru. Miejscami lód był wręcz przezroczysty, wręcz idealnie śliski. Ale słońce i przepiękny zimowy dzień powodowało, że nic nie mogło mi dzisiaj zepsuć dobrego humoru. Nawet druga wywrotka, po której pękł mi pedał i blokada amortyzatora, który i tak już od dawna jest sztywny. 

Hamowałem tylko nogami, jeździłem na jednej nodze, z rowerem w poprzek drogi, z tylnym kołem przed przednim i trzymając rower jedną ręką jadąc na dwóch nogach. Rowerowe łyżwiarstwo figurowe. Zabawa czy głupota? 

Do domu wróciłem przez poligon w blasku zachodzącego słońca. Pogoda była dzisiaj wspaniała, sceneria do zimowej jazdy przepiękna. Jestem bardzo ale to bardzo zmęczony, trasa w normalnych warunkach niezbyt wymagająca ale jazda po takiej nawierzchni jak dzisiaj spowodowała, że wszystkie mięśnie dostały porządny trening. Poziom endorfin osiągnął wysoki pułap i o to w tym wszystkim chodzi.

Dzięki Kochanie za te kilka godzin wolnego czasu :)



Zimowe impresje w Puszczy Zielonce.


Gra świateł.


Piękno samo w sobie.


Droga Zielonka - Dąbrówka Kościelna.


Lód niemal idealny.


Okolice Jeziora Miejskiego w Okońcu.


Nad poligonem niebo zapłonęło.


Brzozy też płonęły.


Kategoria 75-100, Wielkopolska



Komentarze
rmk
| 14:40 niedziela, 5 marca 2017 | linkuj Cieszę się Ania, że Ci się podobają :)
animalek
| 08:10 czwartek, 2 marca 2017 | linkuj Przepiękne zdjęcia! Nie mogę oderwać wzroku :)
rmk
| 13:31 wtorek, 7 lutego 2017 | linkuj Tomek - stary? Po czterdziestce człowiek się zastanawia co zrobi jak dorośnie ;)

Lipciu - bobsleiści bali się w te tory wchodzić, miękkie buły ;)

Grigor - Zielonka jest niesamowita o każdej porze roku. Ale latem dla mnie bardziej nieprzejezdna niż teraz po lodzie :))

Jurek - a właśnie do jednej bym wleciał :))

Walery - a bo ja wiem. Biorę aparat i pstrykam, mówią że podstawa to wiedzieć kiedy nie robić zdjęć a nie kiedy robić. Może tędy droga :)
Walery
| 21:58 czwartek, 2 lutego 2017 | linkuj Kumulacja wrażeń, to fajna sprawa. Na długo zostają w głowie... Jak Ty robisz takie fajne zdjęcia???
lipciu71
| 19:19 poniedziałek, 30 stycznia 2017 | linkuj Jurek nie masz racji. W puszczy też są akweny wodne.
Jurek57
| 18:50 poniedziałek, 30 stycznia 2017 | linkuj Śliskanie rowerem po lodowatej puszczy ma tę zaletę że nie wpadniesz do przerębli ... ! :-)
Pięknie !
grigor86
| 17:00 poniedziałek, 30 stycznia 2017 | linkuj Trafiłeś do lasu, w momencie kiedy są akurat najmniej komfortowe warunki do toczenia się rowerowych kół :-) Wiem jak to jest z tą jazdą po lodzie. Podziwiam za wycieczkę i piękne kadry mojej ukochanej Puszczy Zielonki.
lipciu71
| 08:23 poniedziałek, 30 stycznia 2017 | linkuj Moja rada: zdjąć oponki, zaostrzyć obręcze i w drogę.

A swoją drogą, bobsleje Ciebie nie wyprzedzały na tym torze (fot.3) ;-)?
Trollking
| 22:31 niedziela, 29 stycznia 2017 | linkuj No to na moje: zdjęcia i klimat genialne :)

Samobójstwo: niewykonane. Choć jak czytam było bliskie.

Podziwiam miłość do spotów ekstremalnych. Ja już chyba jestem na to za stary :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa nanic
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]