Info

avatar rmk z miasteczka Poznań. Mam przejechane 37834.21 kilometrów. Jeżdżę, bo lubię :)
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rmk.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
29.90 km 0.00 km teren
02:03 h 14.59 km/h:
Maks. pr.:37.90 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:150 m
Kalorie: kcal

Magiczne Roztocze - dzień VII

Sobota, 1 lipca 2017 • dodano: 09.08.2017 | Komentarze 5



Pierwszy lipca tego roku przywitał Nas typową, wakacyjną pogodą. Trzynaście czy czternaście kresek na plusie, ściana deszczu za oknem i szarość dnia to synonim aury panującej podczas kanikuły w Naszym pięknym kraju. Już starożytni Rzymianie wiedzieli, że gdy słońce znajdzie się w gwiazdozbiorze psa to większość Polaków bierze wolne w pracy i wypoczywa. Więc tego dnia pies schował się w budzie i słońce razem z łańcuchem wciągnął do siebie. Wszak to najlepszy przyjaciel człowieka.

Mokro

Padało od śniadania do drugiego śniadania, od drugiego śniadania do obiadu, od obiadu do podwieczorka. W przerwach, gdy nie padało, lało. Do godziny siedemnastej marzenie każdego urlopowicza stało się faktem. 

Kreatywność rodziców dwulatka, który energii ma więcej niż całe PGNiG razem wzięte, w czasie takiego dnia jak ten jest wystawiona na najwyższą próbę. My zabraliśmy Michasia do Tomaszowa Lubelskiego coby się pobawił z innymi szkrabami na placu zabaw, szumnie nazwanego Krainą Zabaw. Kraina pod dachem więc dla Nas idealna. Mały się wyszalał, wybiegał, Nasza kreatywność podskoczyła o jeden poziom a jeśli dodać do tego, że zabraliśmy Naszą pociechę dodatkowo na pizzę to już w ogóle mogliśmy się poczuć wyjątkowo. Wspaniali rodzice, nieprawdaż? Puszczam oczko.

Sucho

Wracając z krainy, gdzie trzeba płacić za zabawę, wyszło słońce. Gdybyśmy wiedzieli wcześniej, że trzeba nieco sypnąć groszem aby niebo się rozstąpiło to gotówka popłynęłaby już z samego rana. Podczas gdy w miejscu gdzie Królowa i jej poddani piją o tej godzinie herbatę, na Roztoczu My jako dumni przedstawiciele rodu z Pyrlandii szykowaliśmy naprędce rowery i przyczepkę do wyjazdu w niezbadane tereny. Późne popołudnie sprawiło, że Nasza odkrywcza misja nie mogła szaleć z czasem ale podjechać tu i ówdzie a i owszem. Mapa gminy Susiec ukazała Nam zalew a za zalewem kamieniołom. Nic więcej nie trzeba, jedziemy. Wprzódy pod górkę.


Hollywood na Roztoczu?


Wieża widokowa w Suścu.

Raz

Droga pomiędzy Suścem a Majdanem Sopockim, w wersji przez Józefówek i obie Ciotusze, to klasyka niczego ciekawego, z wyłączeniem wieży widokowej tuż za Suścem, ale to oczywista oczywistość. Jechaliśmy więc dobrym asfaltem usilnie rozglądając się na boki w poszukiwaniu czegoś co przykułoby uwagę ale nasze wysiłki spełzły na niczym. Ilość wyzwoleń migawki w mym aparacie na tym odcinku to jeden raz. Z tego wszystkiego chcieliśmy nazbierać jagód ale i one wzięły wolne w tym samym czasie co My i nie dane Nam było się spotkać. 


Dom w świetle zachodzącego słońca. Na skraju Ciotuszy Starej.

Zalew

Jeśli atrakcyjność danego miejsca wyrażałaby się za pomocą ilość plakatów, tablic, ulotek i tym podobnych rzeczy to zalew w Majdanie Sopockim mógłby śmiało stać w jednej linii z Las Vegas, Paryżem i innym Ciechocinkiem. Zanim tu trafiliśmy wiedzieliśmy, że wszystkie drogi prowadzą właśnie tutaj, że niejedna gwiazda muzyki chodnikowej marzy aby tu zagrać, że tu trzeba po prostu być. A jak wygląda rzeczywistość?

Sztuczny zbiornik, jaki utworzono na rzece Sopot, ma nieco ponad 16 ha i jest bardzo ładnie wkomponowany w otaczający go krajobraz. Niesamowite wrażenie zrobiło na Nas to jak zadbane jest jego otoczenie, czyściuteńka plaża, trawa wokół skoszona, nowy pomost i świetna droga rowerowa wzdłuż brzegów. Zapewne podczas upalnych dni jest tu mnóstwo osób i odbiór tego miejsca byłby zgoła inny ale gdy My byliśmy tam późnym popołudniem, po deszczowym dniu, po prostu Nam się tutaj podobało. Każdy może znaleźć nad zalewem coś dla siebie. Kajaki, rowery wodne, łódki, plaża, boiska do siatkówki, pomost. Dla wędkarzy ustronne miejsca, dla spacerowiczów ścieżki w sosnowym lesie. Zapraszamy bo warto.


Zalew w Majdanie Sopockim Drugim.

Pytanie

Znad zalewu ruszyliśmy w kierunku Nowin. Już na początku okazało się, że szlak prowadzi przez sam środek Stanicy Harcerskiej, która była w pełni zamieszkana i właśnie sposobiła się do kolacji. Kilkunastu druhów i druhen darło się w niebogłosy i odliczało sekundy do nadejścia upragnionej strawy. Młodzi mundurowi biegali we wszystkich kierunkach nie patrząc na nic i na nikogo, na nas tym bardziej. Jechaliśmy wolniutko przez sam środek ich obozu, część z nich stała już posłusznie w szeregach, patrząc się w druhów jak w obrazek i nikt nie powiedział Nam dzień dobry, dobry wieczór, cześć czy pocałujcie Nas gdzieś tam na dole. Nic, zero reakcji. Czy tak zachowują się harcerze? Pytamy bo nie wiemy. 

Droga z Majdanu do Nowin jest szlakiem rowerowym koloru czerwonego i najkrótszym sposobem przemieszczenia się z punktu M do N. Będąc już w Nowinach zdaliśmy sobie sprawę, że najkrótszy zwykle znaczy najdłuższy. Pomimo, że szlak jest niezwykle urokliwy, prowadzi tuż obok meandrującego Sopotu i pośród malowniczego lasu to ścieżka jest w wielu miejscach zarośnięta, wąska i musieliśmy się mocno natrudzić aby przejechać nią rowerami, o przyczepce nawet nie wspominając. 


Szlak rowerowy pomiędzy Majdanem Sopockim Drugim a Nowinami.

Dobra Nowina

Asfalt w Nowinach przyjęliśmy z ulgą. Dzień zbliżał się ku końcowi a mieliśmy jeszcze w planach odwiedziny pobliskiego kamieniołomu. Cel naszej wycieczki ukazał się cztery kilometry dalej i z miejsca zrobił na Nas wrażenie. Ukryty w sosnowym lesie, na zboczu Krzyżowej Góry, jest aktualnie nieczynny i udostępniony dla turystów. Dawniej wydobywano w nim wapień mioceński, obecnie może stanowić świetną lekcją poglądową na temat geologii Roztocza. Dla niezainteresowanych budową skał utworzono wieżę widokową na szczycie wyrobiska, z której rozpościera się rozległa i przepiękna panorama Puszczy Solskiej. Trafiliśmy tam podczas zachodu słońca i ten spektakl tylko potęgował atmosferę miejsca. 

Dawniej w tym kamieniołomie pracowali żołnierze Armii Krajowej, którzy byli więźniami pobliskiego obozu z Błudka. Kilofami i łomami kruszyli kamień, pracując ponad swoje siły. Niedaleko stoi pomnik ku ich pamięci.


Rodzina w komplecie. Kamieniołom w Nowinach.


Przepiękny widok z wieży widokowej w kamieniołomie w Nowinach. 

Z kamieniołomu do Suśca wracaliśmy już w blasku świateł, powoli otulani przez mrok nocy. Dzień rozpoczęliśmy w deszczowej, ponurej aurze, zakończyliśmy w blasku zachodzącego słońca. Jest pięknie.



Komentarze
rmk
| 16:36 sobota, 12 sierpnia 2017 | linkuj Cieszę się, że się podoba :)

Tomek to nie sarkazm, to samo życie ;)
anka88
| 07:39 czwartek, 10 sierpnia 2017 | linkuj No wiadomo, wspaniali rodzicie :) Po raz kolejny trzeba napisać... wspomnień czar :) Bardzo ładne widoki, super trasy, a że pogoda lubi płatać figle to wiadomo nie od dziś. Jak widać potem już było słonecznie i można było korzystać.
grigor86
| 22:27 środa, 9 sierpnia 2017 | linkuj Pięknie
Trollking
| 20:55 środa, 9 sierpnia 2017 | linkuj Widzę po poziomie sarkazmu, że humor dziś przedni. Brawo! :)

Zacny wpis :)
malarz
| 19:01 środa, 9 sierpnia 2017 | linkuj Malownicza fotografia zalewu w Majdanie Sopockim :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa lkazd
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]