Info

avatar rmk z miasteczka Poznań. Mam przejechane 37834.21 kilometrów. Jeżdżę, bo lubię :)
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rmk.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
56.00 km 0.00 km teren
03:57 h 14.18 km/h:
Maks. pr.:30.70 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:260 m
Kalorie: kcal

Muzeum rolnictwa w Szreniawie, rodzinnie.

Środa, 9 sierpnia 2017 • dodano: 11.09.2017 | Komentarze 9

Atrakcji dla rodzin z dziećmi ponoć w Poznaniu i okolicach nie brakuje. Gdy jednak podczas ich poszukiwania ma się trzy warunki, które muszą zaistnieć, robi się już mało ciekawie. Komercja, tłum i kicz, tego nie lubimy i nie tolerujemy.

Muzeum Rolnictwa w Szreniawie nie jest ani komercyjne, ani tłumnie odwiedzane ani kiczowate. Idealne miejsce dla rodzin z dziećmi.
Jedyny problem jaki nas dzielił od tego miejsca to sam dojazd. Aby się tam dostać musieliśmy przejechać przez cały Poznań, z północy na południe. W tamtą stronę dodać do tego trzeba było Plewiska, w drodze powrotnej Luboń. Co to oznacza? DDR-ki różnego rodzaju, potworny hałas, ogromny ruch. W Plewiskach remont Grunwaldzkiej i syf dookoła, w Luboniu syf jest zawsze. Przyjemnie było tylko na Wartostradzie, gdyby tak było wszędzie... Tego, że wiało okrutnie nie ma co dodawać bo co drugi dzień tu wieje. I zawsze w twarz.

Co do samego muzeum to jest naprawdę godne tego aby je odwiedzić. Jest największym tego typu obiektem w Europie i jedynym Państwowym. Historia Rolnictwa zebrana w jednym miejscu, muzeum ciągle się rozwija i zyskuje nowe eksponaty. Duży przekrój tego co można zobaczyć nie pozwala się nudzić zarówno dzieciakom jak i dorosłym. 

Po odwiedzinach w muzeum zajechaliśmy jeszcze do Mauzoleum Bierbaumów a zarazem na wieżę widokową. Byliśmy tam pierwszy raz i widok z góry pewnie by nas zachwycił ale wiało tak mocno, że byliśmy na szczycie pięć sekund. 


Kolejowy Klub Sportowy!


Prawie stuletnia lokomobila w muzeum Rolnictwa w Szreniawie.


Chleb wypieka się w piecu.


Piwo robi się tak.


Samolotami rozwozi się nawóz.


Lata się też przez ocean.


Ursusy wyglądały kiedyś tak.


W Szreniawie prawie jak w Pizie.


Po co kombajny mają zęby z przodu?


Widok z wieży Mauzoleum Bierbaumów.


Przy Wartostradzie toczy się życie.


Zatrzymaliśmy się na lody.



Komentarze
Jurek57
| 18:26 środa, 13 września 2017 | linkuj Remik - napisałem o tym dlatego że teraz dziennie po Poznaniu przejeżdżam około 100 km.Widziałem kilkanaście "spięć" rowerzysta /auto. Martwią mnie takie konfrontacje ... .
rmk
| 13:45 środa, 13 września 2017 | linkuj A ja Ci Jurek napiszę jako ojciec, który wozi dziecko zarówno autem jak i rowerem z przyczepką. Jeśli kiedykolwiek czułem zagrożenie w ruchu dla dziecka to było to tylko i wyłącznie wtedy gdy woziłem go autem po Poznaniu.
Dopóki będę miał taką możliwość będę woził Michasia w przyczepce, w mieście jest to najszybszy i jak dla mnie najbezpieczniejszy środek transportu.
Jurek57
| 09:24 środa, 13 września 2017 | linkuj Jako kierowca (rowerzysta) prywatnie i zawodowo rowerzystą daję zawsze fory.
Omijam , wyprzedam ich szeroko , zatrzymuję się przed przejściami przez ulicę by bezpiecznie mogli się przeprawić na drugą stronę.
Kilka dni temu widziałem rowerzystę z tylnym wózkiem a w nim maluch. Dzielnie pokonywali miejskie ulice. Było to rano więc pewnie tata zawoził małego do żłobka lub przedszkola.
Pomyślałem sobie że to piękne !
Ale też strasznie niebezpieczne w takiej miejskiej dżungli !
Prawdę powiedziawszy swoim dzieciom nie zafundował bym takich przeżyć !
Poza miastem to co innego ... .

Dlatego o tej kolei
rmk
| 15:12 wtorek, 12 września 2017 | linkuj Jurek ale mieliśmy jechać koleją z rowerami? :)
Wszystkim Wam polecam odwiedzić te miejsce. Byłem sceptycznie nastawiony ale się mile rozczarowałem :)
grigor86
| 20:50 poniedziałek, 11 września 2017 | linkuj Na wieży byłem...i to całkiem niedawno z Anią oczywiście i powiem, że widok zeń jest jednym z ładniejszych w Wlkp. jakie do tej pory miałem okazje podziwiać. Świetny cel wycieczki rowerowej sobie obraliście - brawo!
Trollking
| 20:07 poniedziałek, 11 września 2017 | linkuj Cóż, też się przyznam, że w środku nie byłem :) ale nadrobię, bo jak widzę warto, Osobiście jednak raz jeszcze polecam Muzeum Fiedlera w Puszczykowie. Też - jak i do Szreniawy - da się dojechać pociągiem, i to za grosze :)

Za drugą część drugiego akapitu bym Cię ozłocił, bo jakbym ja to pisał... :P
malarz
| 19:44 poniedziałek, 11 września 2017 | linkuj Mając takie obiekty, muzeum powinno być tłumnie odwiedzane.
anka88
| 18:49 poniedziałek, 11 września 2017 | linkuj Ja również w środku muzeum nie byłam i teraz troszkę żałuję. Za to widoku z wieży Bierbaumów nie mogłabym sobie odmówić :)
Jurek57
| 18:30 poniedziałek, 11 września 2017 | linkuj Remik - do Szreniawy można dojechać koleją !
Zazdroszczę Wam tej wycieczki.
Wstyd się przyznać. Ale jeszcze nigdy nie byłem tam w środku (Muzeum).Chociaż niejednkrotnie opierałem się o bramę ! :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa widzi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]