Info

avatar rmk z miasteczka Poznań. Mam przejechane 37834.21 kilometrów. Jeżdżę, bo lubię :)
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rmk.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
45.50 km 0.00 km teren
01:51 h 24.59 km/h:
Maks. pr.:39.80 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:214 m
Kalorie: kcal

Po okolicy.

Środa, 4 czerwca 2014 • dodano: 04.06.2014 | Komentarze 3

Czy w Naszym kraju nikt nie potrafi już prognozować pogody? Gdzie te dzisiejsze burze i deszcz? Pod wieczór piękna, wiosenna pogoda. Jazda podczas złotej godziny ma w sobie magię, uwielbiam tę porę dnia. Objazd okolic - Rokietnica, Rostworowo, Żydowo, Sępno, Zielątkowo, Golęczewo, Sobota, Złotniki, Suchy Las, dom.

Okolice.
Kategoria 25-50


Dane wyjazdu:
13.80 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca.

Środa, 4 czerwca 2014 • dodano: 04.06.2014 | Komentarze 0

Rano trochę pokropiło.
Kategoria Do/Z pracy


Dane wyjazdu:
17.90 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca.

Wtorek, 3 czerwca 2014 • dodano: 03.06.2014 | Komentarze 2

Po pracy chciałem wyskoczyć na dwie godziny pojeździć ale zasnąłem na kanapie. Nawet nie wiem kiedy :| 
Kategoria Do/Z pracy


Dane wyjazdu:
13.60 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca.

Poniedziałek, 2 czerwca 2014 • dodano: 02.06.2014 | Komentarze 0

To co zawsze.


Dane wyjazdu:
19.10 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Rozjazd.

Niedziela, 1 czerwca 2014 • dodano: 02.06.2014 | Komentarze 0

Nie miałem dzisiaj w ogóle czasu na rower, byliśmy z Agą na roczku u Ady :) Wieczorem wykoczyłem tylko na chwilkę nieco rozruszać mięśnie po wczorajszej wycieczce. Pięknie maki kwitną.
Kategoria 0-25


Dane wyjazdu:
221.00 km 0.00 km teren
09:29 h 23.30 km/h:
Maks. pr.:59.20 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:946 m
Kalorie: kcal

Znaj swój kraj :)

Sobota, 31 maja 2014 • dodano: 31.05.2014 | Komentarze 20

Cudze chwalicie swego nie znacie!
Wiatr trzeba polubić. Inaczej można tylko narzekać :)

P-ń - Zaniemyśl - Książ Wlkp - Nmnw - Żerków - Pyzdry - Miłosław - Środa Wlkp - P-ń
Trasa przejechana nieco różni się od tej na wykresie, o czym poniżej.

Wstałem o 6.30, wyjechałem o 9.30. A to śniadanie, a to kawka, a tak naprawdę nie mogłem się zdecydować gdzie jechać i czy w ogóle jechać w dłuższą trasę. Tak zwany poranny sobotni leń :) Koniec końców, spakowałem plecak i ruszyłem przed siebie. Bez mapy, bez większego planu, jedynie z ogólnym zarysem terenu w jaki chciałem jechać, zapisanym w głowie :) A było tak:

Z Poznania wydostałem się przez Drogę Dębińską, Starołękę i przez Czapury, Wiórek dojechałem do Rogalina. Pałac dalej w remoncie, więc dalej na Czmoń z myślą aby zajechać do Zaniemyśla. Pomyliłem jednak drogę i pojechałem przez Czmoniec i zanim się zorientowałem byłem już za Orkowem. Nawrót, droga przez pole i jestem w Czmoniu. Do Zaniemyśla w miarę sprawnie, pokręciłem się nieco po miasteczku, bardzo ładne, zadbane i przyjemne. Nad jeziorem zrobiłem sobie małą przerwę, zjadłem banana i w drogę. 

Prom na wyspę Edwarda w Zaniemyślu. Niestety nieczynny © rmk

Od Kępy Wielkiej do Solca jechałem cały czas wałem przecipowodziowym wzdłuż Warty. Przez kilka km byłem zupełnie sam na sam z pięknem przyrody. Mnóstwo ptactwa, piękne rozlewiska Warty, cisza, spokój, rower i Ja. 


Wał przeciwpowodziowy nad Wartą. Okolice Kępy Wielkiej © rmk



Rozlewiska Warty. Okolice Solca © rmk

Dojechałem wałem do Solca, gdzie był jeden z celów mojej wycieczki czyli most kolejowy nad Wartą. Przejechałem nim na drugą stronę, ciekawa sprawa :)


Most kolejowy nad Wartą w Solcu © rmk



Most kolejowy nad Wartą w Solcu © rmk

W Chociczy odbiłem w prawo aby dojechać do Książa Wielkopolskiego, zaliczając kolejną gminę do kolekcji. Droga prosta jak drut i non stop pod silny wiatr. Pojawiły się pierwsze oznaki zniechęcenia, usiadłem na ławce, zjadłem banana i myślałem co dalej zrobić...


Rynek w Książu Wielkopolskim © rmk

Chwila odpoczynku dobrze mi zrobiła. Nie wyjechałem przecież się zamartwiać i narzekać więc spiełem poślady i za chwil kilka byłem w Nowym Mieście. Kolejne foto ryneczku i kierunek na Żerków.


Rynek w Nowym Mieście © rmk

Przez Wolicę Nową i Wolicę Kozią, z ciekawym podjazdem po drodze, zameldowałem się w Żerkowie. Główny cel wycieczki osiągnięty :) Pokręciłem się trochę po miasteczku, które zrobiło na mnie duże wrażenie i spocząłem na kilkanaście minut w lodziarni. Jako nagrodę za wysiłek sprawiłem sobie najbardziej wypasionego gofra jaki był w ofercie. Był pysznyyyy! Posiedziałem, odpocząłem więc czas wracać do domu. Gdybym miał więcej czasu na pewno chciałbym mocno wyeksplorować Żerkowsko - Czeszewski Park Krajobrazowy. Przepiękne tereny, spore pagórki, duże przewyższenia bezwględne, super widoki, nic tylko jeździć i podziwiać. Sam Żerków jest dla mnie najładniej położonym miasteczkiem jakie dotychczas odwiedziłem w Wielkopolsce. Wszystki gorąco polecam te rejony!


Żerków i wieża telewizyjna w tle. Taką samą widzę z okna w Poznaniu :) © rmk



Rynek w Żerkowie © rmk


Żerków © rmk


Przepyszny gofr z lodziarni na rynku w Żerkowie © rmk

Jadąc z Żerkowa do Śmiałowa trafiłem na punkt widokowy z którego jest piękna panorama na doliną Warty. Niestety przez przypadek skaskowałem zdjęcia z tego miejsca :| Zaraz za punktem jest kapitalny zjazd, nachylenie prawie 10%, myślę że bez problemu można się tam rozpędzić do 70-80km/h. Nie znałem nawierzchni więc bałem się jechać więcej niż 60km/h ale i tak zabawa była przednia :) W Śmiałowie jest ładne muzeum im. Adama Mickiewicza ale niestety pocałowałem kłódkę, więc pojechałem dalej, w kierunku Pyzdr. Kręcąc sobie spokojnie za plecami miałem piękny widok na cały Wał Żerkowski.

Widok na Wał Żerkowski © rmk

Minąłem rzekę Prosnę i...

Prosna © rmk

... i dojechałem do Pyzdr, miasta w którym pierwszy raz w historii użyto w Polsce artylerii. Poza tym jest tam ładnie położony klasztor Franciszkanów i w sumie to tyle :) Bez żalu ruszyłem dalej, w kierunku Kołatkowa, kolejnej gminy do zdobycia. 

Zespół klasztoru Franciszkanów (XIV-XVIII w.) w Pyzdrach © rmk

Przy drodze na Kołatkowo, przed Borzykowem napotkałem ciekawą rzecz. Jest to odtworzony posterunek graniczny z 1815 roku, dzielący nasz kraj pomiędzy dwóch zaborców. W tym miejscu kiedyś była granica...

Granica pomiędzy zaborcami, Borzykowo © rmk

Dla mnie w tym miejscu również była granica. Pomiędzy mocnym bocznym wiatrem a mocnym wiatrem prosto w twarz... Od tego momentu zacząłem walkę nie tylko z samotnością na trasie ale z cholernie upierdliwym wiatrem. Ponad 70km do domu i wszystko pod wiatr. Założyłem słuchawki, włączyłem mp3-ójkę i skupiłem się na jeździe, kręceniu równym tempem i nie oglądaniu się na przeciwności. Było ciężko... W Miłosławiu byłem pełen nadziei, że wzorem browaru Czarnków jest jakiś sklep firmowy browaru Fortuna ale srodze się zawiodłem. A taką miałem ochotę na czarną fortunkę prosto z browaru :| Odpocząłem chwile na ławce na ryneczku i kurs na Środę Wlkp.

Browar Fortuna, Miłosław © rmk

Droga przez Winną Górę i Szlachcin całkiem przyjemna, ale jakość asfaltu pozostawia wiele do życzenia. Ręce zaczęły mi cierpnąć, dupa powoli wołała o pomoc... 

Winna Góra © rmk

W Środzie Wlkp postanowiłem sobie w końcu zrobić dłuższy odpoczynek. W przjemnej restauracji na rynku zjadłem pysznego i wielkiego schabowego z młodymi ziemniaczkami, wypiłem kawkę i zregenerowałem siły. W sumie miałem za sobą ok. 180km bez większych przerw, nie licząc gofra w Żerkowie. 

Wieża ciśnień i pomnik Jana Henryka Dąbrowskiego. Środa Wlkp © rmk


Rynek w Środzie Wielkopolskiej © rmk

Dobrze się siedziało ale trzeba było wracać do domu, było już przed 19.00 więc czas naglił. Bocznymi drogami dokulałem się do Tulec, stamtąd do Szczepankowa i przez Maltę do domu, do którego dotarłem już po zachodzie słońca.
Zachód słońca nad Maltą, Poznań © rmk

Wycieczka się udała, trasa ciekawa pod względem przyrodniczym i krajobrazowym. Kolana mnie bolały na koniec, kombinowałem z ustawianiem siodełka ale dawało to skutek tylko na krótką metę. Muszę coś z tym zrobić.
Kolejne przejechane ponad dwieście kilometrów w tym roku bardzo cieszy, jestem bardzo zadowolony z tego, że tak dużą przyjemność sprawia mi pokonywanie długich dystansów rowerem. Dzięki temu mogę odkrywać miejsca o których nawet nie wiedziałem a które są bez wątpienia warte tego aby je odwiedzić. Jak to mówią - swego nie znacie, cudze chwalicie. Chcę to zmienić :)

Zaliczone gminy: Zaniemyśl (89), Krzykosy (90), Książ Wielkopolski (91), Nowe Miasto (92), Żerków (93), Pyzdry (94), Kołatkowo (95), Miłosław (96), Środa Wielkopolska (97)








Dane wyjazdu:
50.90 km 0.00 km teren
02:00 h 25.45 km/h:
Maks. pr.:35.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:230 m
Kalorie: kcal

Z nogi na nogę :)

Piątek, 30 maja 2014 • dodano: 30.05.2014 | Komentarze 1

W końcu się wypogodziło i w końcu można po pracy wybrać się pojeździć gdziekolwiek :) Czasu za dużo nie miałem, więc wybór najprostszy z możliwych a jednocześnie jeden z najlepszych gdy mam do dyspozycji dwie godziny. Strzeszynek, Złotniki Wieś, poligon, Biedrusko i z powrotem. Nie mogłem się rozgrzać w ogóle, nogi zaczęły jechać jako tako dopiero w połowie drogi powrotnej. Dwa dni przerwy i mięśnie się zastały :) Na drogach pustki, minąłem zaledwie trzech rowerzystów, cisza i spokój. Przyjemna przejażdżka, z nóżki na nóżkę :) 
Kategoria 50-75


Dane wyjazdu:
29.90 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:35.50 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca.

Piątek, 30 maja 2014 • dodano: 30.05.2014 | Komentarze 0

Dziś dwukrotnie.
Kategoria Do/Z pracy


Dane wyjazdu:
17.30 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca.

Wtorek, 27 maja 2014 • dodano: 29.05.2014 | Komentarze 0

+ lekarz
Kategoria Do/Z pracy


Dane wyjazdu:
31.70 km 0.00 km teren
01:58 h 16.12 km/h:
Maks. pr.:29.00 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Po miód.

Poniedziałek, 26 maja 2014 • dodano: 26.05.2014 | Komentarze 1

Zapas miodu się skończył więc pojechaliśmy z Agą do Złotkowa po samo zdrowie od pszczół :) Z powrotem okolicznymi polami do Kiekrza i przez Strzeszynek do domu. Niestety ale koszmar bruku sprzed dwóch tygodni powrócił, odcinek Złotkowo - Pawłowice to kocie łby, tłuczeń i cholera wie co jeszcze. Dobrze wiedzieć którędy nie jeździć w przyszłości ;)
Relaks :)
Kategoria 25-50