Info

avatar rmk z miasteczka Poznań. Mam przejechane 37834.21 kilometrów. Jeżdżę, bo lubię :)
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rmk.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

25-50

Dystans całkowity:6438.95 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:243:55
Średnia prędkość:20.98 km/h
Maksymalna prędkość:63.70 km/h
Suma podjazdów:19886 m
Liczba aktywności:174
Średnio na aktywność:37.01 km i 1h 47m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
36.90 km 0.00 km teren
01:18 h 28.38 km/h:
Maks. pr.:42.90 km/h
Temperatura:17.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Po okolicy.

Sobota, 5 września 2015 • dodano: 05.09.2015 | Komentarze 6

Miałem dzisiaj pojechać z Jurkiem do Bydgoszczy ale niestety nie wyszło. Patrząc na to jak wiało, zajechalibyśmy pewnie tam ze średnią 40km/h :)

Późnym popołudniem objechałem mój klasyk wokół komina. W Rokietnicy trafiłem na dożynki, jakiś Rumpuć czy coś. Ludzi mnóstwo, były oscypki, balony z helem, wata cukrowa, żołnierze w rosomaku, przemówienia pana Janka z urzędu gminy, brawa jego świty i dzieciaki strzelające kapiszonami. Nie na moje nerwy takie cuda więc po krótkiej gadce z ochroniarzami pilnującymi tego wszystkiego zawróciłem na pięcie i wróciłem do domu.

Wiało tak, że zjeżdżając z ronda nad ekspresówkę prawie mnie przewróciło, trochę się wystraszyłem :)
Kategoria 25-50


Dane wyjazdu:
38.20 km 0.00 km teren
01:22 h 27.95 km/h:
Maks. pr.:37.80 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Po okolicy.

Piątek, 4 września 2015 • dodano: 05.09.2015 | Komentarze 2

Już dawno chciałem kupić kurtkę przeciwdeszczową abym mógł również w deszczu jeździć do pracy i miałem ją upatrzoną w decathlonie, czekałem tylko na odpowiednią okazję :) I taką znalazłem właśnie dzisiaj, na internetowej stronie obniżka ze stówki na pięć dych. Pojechałem wieczorem do Swadzimia, przymierzyłem, zakupiłem. Taniej niż w necie - 39,99pln :) 
Wracając wstąpiłem jeszcze po elektrolity na mecz. Kupiłem takie jakich jeszcze nie piłem - Lwówek Jankes i Wąsosz 15.0. Pierwsze na nie, drugie na tak :)
Kategoria 25-50


Dane wyjazdu:
36.90 km 0.00 km teren
01:32 h 24.07 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:33.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Po okolicy.

Poniedziałek, 31 sierpnia 2015 • dodano: 03.09.2015 | Komentarze 0

MSW +poligon.
Gorącooo :)
Kategoria 25-50


Dane wyjazdu:
35.90 km 0.00 km teren
01:26 h 25.05 km/h:
Maks. pr.:42.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Po okolicy.

Sobota, 29 sierpnia 2015 • dodano: 03.09.2015 | Komentarze 0

Rokietnica. Jak tu płasko :)
Kategoria 25-50


Dane wyjazdu:
35.60 km 0.00 km teren
01:30 h 23.73 km/h:
Maks. pr.:53.50 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:471 m
Kalorie: kcal

Kaszëbë. Dzéń 5.

Poniedziałek, 24 sierpnia 2015 • dodano: 01.09.2015 | Komentarze 3

Był dzisiaj dom do góry nogami, były inne pierdoły w CEPiR, było też zwykłe urlopowe leniuchowanie więc na rower był czas pod wieczór. Wyszła z tego wycieczka tuż przed zmrokiem, trasa krótka ale wymagająca i mocno pagórkowata z niesprzyjającym wiatrem.

Na rozgrzewkę podjazd do Brodnicy Górnej, pod Złotą Górę i dalej ul.Chmieleńską w kierunku Szklanej Huty. Na tejże ulicy super asfalt, droga wąska ale bardzo urokliwa. Od rozstaju dróg zjazd w stronę jeziora Raduńskiego Dolnego już po szutrze, widokowo droga zdecydowanie do powtórzenia. Od Lampy w stronę Sznurek cały czas szukałem dobrego miejsca na foto w/w jeziora ale niestety się przeliczyłem i nic z tego nie wyszło. Od Sznurek do Maksa droga zaczęła mocno iść do góry, pojawiły się płyty betonowe, częsty widok na podjazdach w Szwajcarii Kaszubskiej. Tempo cały czas utrzymywałem bardzo dobre, musiałem zdążyć przed nocą, gdyż zapomniałem naładować akumulatora i zostało mi mało światła w lampce... 

Przed Haską miałem tak dziwne spotkanie, że trudno je opisać. Ogólnie rzecz biorąc dowiedziałem się, że jestem z miasta bo jeżdżę w hełmie, że mam spierd*** i nie fotografować pola bo to nie moje, że nie mam nie fotografować wzgórz bo też nie są moje, że w ogóle co ja tu robię i po co jeżdżę tu rowerem i inne takie kwiatki. A ja po prostu jechałem ogólnie dostępną drogą pośród pięknych wzgórz i chciałem uwiecznić aparatem ich piękno. Tego kaszubskiego nerwusa, który wyskoczył z traktora i po kaszubsku poczęstował mnie taką wiązanką (tak myślę, bo nic z tego nie rozumiałem ;) ) ktoś chyba kiedyś wkurzył i tak mu zostało. Życzyłem mu miłego dnia, pozdrowiłem i pojechałem dalej. Niezłe jaja.

Przed Nowymi Czaplami kolejny raz miałem okazję pokonać krótki ale bardzo sztywny podjazd, który potrafi mocno dać w kość. Gdyby nie to, że kończy/zaczyna się dziewięćdziesięcio stopniowym zakrętem, to na zjeździe prędkość rzędu 70-80km/h nie byłaby tu problemem. Ewentualnie można pojechać prosto i zaliczyć kąpiel w jeziorze Ostrzyckim ;) Za Krzeszną wdrapuję się po płytach do Szymbarku i łapię lekką zadyszkę. Chwila przerwy i zjeżdżam do Ostrzyc, jest już mocno szarawo...

W Ostrzycach przez Koszowatkę wjeżdżam jeszcze na Górę Trzebińską, gdzie zamieniam kilka słów z parą, która wjechała to na quadzie i czerwonym szlakiem zjeżdżam po lesie do wioski. Na koniec wdrapuję się jeszcze na Jastrzębią Górę, którą mam na wyciągnięcie ręki wprost z kwatery, w której mieszkam. To była krótka ale piękna widokowo i mocno interwałowa wycieczka.




Centrum Edukacji i Promocji Regionu w Szymbarku.


Widok na jezioro Brodno Wielkie i Wieżycę z podnóża Brodnicy Górnej.


Jezioro Raduńskie Dolne widziane z okolic Chmielonka.


Sznurki :)


Nie fotografuj bo to nie Twoje. Na cholerę Ci w ogóle te zdjęcia co? ;)))


Koszałkowo w blasku zachodzącego słońca.


Już prawie ciemno...Widok z Trzebińskiej Góry.
Kategoria 25-50, Kaszuby, Pomorskie


Dane wyjazdu:
32.50 km 0.00 km teren
01:19 h 24.68 km/h:
Maks. pr.:53.70 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:300 m
Kalorie: kcal

Kaszëbë. Dzéń 4.

Niedziela, 23 sierpnia 2015 • dodano: 30.08.2015 | Komentarze 2

Dzisiaj było inaczej niż zwykle bo pojeździłem trochę ale późnym wieczorem, w Ostrzycach byłem już po zmroku. Dzień był pełen atrakcji więc czas na rower znalazł się właśnie dopiero tak późną porą. Pierwszy raz w życiu pływałem żaglówką, nie wspominając już o moim trzymiesięcznym synku, który również zaliczył swój dziewiczy rejs. Bardzo mi się to spodobało, miałem okazję nawet sterować,zwijać żagle czy cumować żaglówkę czyli nie byłem zwykłym figurantem ;))

Sama trasa krótka ale ciekawa. Drogą Kaszubską pojechałem do Zaworów, po drodze przejeżdżając przez Złotą Górę i Ręboszewo. Z Zaworów do Chmielna pojechałem szutrową drogą wzdłuż lewego brzegu jeziora Kłodno, następnie wjechałem na czerwony szlak prowadzący do Łapalic. Na samym jego początku wyrósł jak spod ziemi bardzo stromy i równie dziurawy podjazd. Pierwszy raz spotkałem oznaczenie na szlaku rowerowym ostrzegające przed podjazdem i proponujące prowadzenie roweru zamiast jazdy. Wjechałem go w całości na raz ale momentami było bardzo ale to bardzo ciężko, nachylenie pewnie około 20% i kocie łby skutecznie potrafią odebrać chęci do jazdy. Za to satysfakcja na górze jest bezcenna :)

Leśny odcinek do Łapalic okazał się bardzo przyjemnym zjazdem, krętym ale szybkim. W Łapalicach odwiedziłem zamek z odwrotnej strony niż w dniu wczorajszym, z tym że wczoraj byłem tu z rodzinką, autem :) Zrobiłem kilka zdjęć i kręcą po pagórkach dookoła jezior Rekowa i Białego dojechałem do Chmielna a stąd już najkrótszą asfaltową drogą wróciłem do Ostrzyc. Przed samym domem na odcinku dwustu, trzystu metrów musiałem zwolnić do prędkości pieszego gdyż jazda bez okularów była niemożliwa. Spotkałem takie chmary meszek, że po prostu nie dało się jechać...



Zaliczona gmina: Chmielno (286)


Pod żaglami :)


Podjazd tuż za Żukowem w stronę Łapalic.

Podjazd tuż za Żukowem w stronę Łapalic.


Zamek w Łapalicach.


Zamek w Łapalicach.


Siatkarze na jeziorze Kłodno.



Dane wyjazdu:
32.00 km 0.00 km teren
01:29 h 21.57 km/h:
Maks. pr.:52.90 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:472 m
Kalorie: kcal

Kaszëbë. Dzéń 1.

Czwartek, 20 sierpnia 2015 • dodano: 29.08.2015 | Komentarze 6

"Środkowa część Kaszub od półtora wieku nazywana jest przez turystów Szwajcarią Kaszubską. Kaszubi, żyjący tu od ponad tysiąca lat, wierzą, że Bóg szczególnie obdarował tę krainę, obsypując ją ze swojego worka stworzenia całym różnorodnym pięknem, jakie zostało w nim po stworzeniu świata. W tej części Pomorza znajdziemy więc wysokie, ale łagodne wzgórza, tysiące jezior i polodowcowych oczek kryjących się w głebokich obniżeniach, cieniste wąwozy i dzikie lasy dawnej Puszczy Kaszubskiej, a nade wszystko uroczą moziakę samotnych gospodarstw - tzw. pùstków - rozsianych wśród pól, łąk i zagajników. Ta różnorodność ubogacona jest dodatkowo wciąż pulsującą życiem kulturą kaszubską".

Spontanicznie wybrane miejsce na tygodniowy urlop z niemowlakiem, w którym rower miał być tylko malutką jego częścią, okazało się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. Na kilka dni zamieniliśmy Poznań na Ostrzyce, malutką, senną wioskę leżącą nad przepięknym jeziorem Ostrzyckim i u stóp najwyższego wzniesienia na Pomorzu czyli Wieżycy. Była to nasza pierwsza wizyta na Kaszubach i już wiemy, że na pewno nie ostatnia. Wróciliśmy do domu zachwyceni, piękna jest nasza Polska, piękne są Kaszuby :)

Po kilku godzinach jazdy, bezproblemowym znalezieniu kwatery na miejscu i spacerze nad brzegiem jeziora, pod wieczór dostałem dwie godziny wolnego i mogłem przejechać się trochę po okolicy, robiąc mały rowerowy rekonesans. Kilometr od domu zaliczam pierwszy podjazd tego wieczoru kierując się na Koszowatkę i udając się na punkt widokowy na Trzebińskiej Górze. Widok na jezioro Ostrzyckie z tego miejsca jest bezcenny. Spędzam tu chwilę na podziwianiu widoków i jadę na Wieżycę. Wybieram czarny szlak pieszy i pomimo kilku lekko piaszczystych fragmentów okazuje się on dobrym wyborem. Prowadzi po stromych zboczach, w czeluściach przepięknych kaszubskich lasów. Pogoda dopisuje, jest przyjemnie ciepło, kręci się bardzo dobrze. Na szczyt wjeżdżam dość szybko i przez chwilę zastanawiam się czy nie zjechać i nie wjechać raz jeszcze, tak mi się spodobało. Wejście na wieżę widokową okupiłem stratą sześciu złotówek ale w zamian kasjer obiecał pilnować roweru jak oka w głowie. Cokolwiek by nie napisać to widok z góry jest niesamowity. Było warto :)

Z pod wieży zjeżdżam czarnym szlakiem w stronę parkingu dla samochodów i dalej udaję się do Szymbarku, następnie pod zamkniętą, jak się okazało, bramę Centrum Edukacji i Promocji Regionu, czyli miejsca gdzie stoi słynny dom do góry nogami. Domku nie zobaczyłem, piwka z miejscowego browaru też nie zakupiłem, więc niepocieszony zawracam i jadę dalej. Z Szymbarku zjeżdżam ulicą Spacerową w kierunku Krzesznej, widoki z gatunku takich, że więcej staję i oglądam niż jadę. Droga miejscami jest mocno kamienista i na krętych zjazdach muszę mocno uważać aby nie zaliczyć wywrotki na moich, słabo przystosowanych do takich terenów, oponach. Zatrzymuję się na chwilę nad jeziorem Potulskim na zdjęcie a następnie piękną, nowo wyasfaltowaną, wąską drogą zaliczam podjazd do Nowych Czapli. Po chwili przekonuję się po raz pierwszy jak mocno interwałowe wycieczki mnie czekają w okolicach, zaliczając stromy zjazd do Czapielskiego Młyna i wspinając się po chwili przez Maks, do Brodnicy Górnej. Tam przystaję na chwile na Złotej Górze, znanym punkcie widokowym, który na mnie nie robi wrażenia. 

Puentą niekończących się górek w tym regionie Kaszub okazuje się droga z Brodnicy Górnej do Brodnicy Dolnej, która prowadzi to w dół to do góry. I tak już będzie przez cały czas. I tak przez cały czas uśmiech nie będzie mi schodził z twarzy. Uwielbiam takie ukształtowanie terenu :)



Zaliczone gminy: Somonino (279), Stężyca (280)


Jezioro Ostrzyckie.


Góra Trzebińska w Ostrzycach. Widok na Jezioro Ostrzyckie.


Widok z Góry Trzebińskiej na Wieżycę, w oddali widać umieszczoną na niej wieżę widokową.


Czarny szlak pieszy posłużył mi jako rowerowy w czasie podjazdu pod Wieżycę ;)


Widok z wieży widokowej na Wieżycy. Szwajcaria Kaszubska.


Widok z wieży widokowej na Wieżycy. Szwajcaria Kaszubska.

Po Kaszubsku to nie po Polsku :)) Tablica przy CEPiR w Szymbarku.


Okolice Szymbarku w blasku zachodu słońca.


Jezioro Potulskie.


Złota Góra w Brodnicy Górnej. Ten punkt widokowy wrażenia na mnie nie zrobił.


Złota Góra w Brodnicy Górnej. Ten punkt widokowy wrażenia na mnie nie zrobił.


Przebieg drogi kaszubskiej :)


Na tydzień tu osiadłem :)


Dane wyjazdu:
38.50 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Po okolicy.

Poniedziałek, 17 sierpnia 2015 • dodano: 17.08.2015 | Komentarze 2

Do i z pracy a później z nóżki na nóżkę nad Kierskie i nad Strzeszynek. Upały się skończyły, zaczęło wiać ;) Ciężkie życie rowerzysty ;))
Kategoria 25-50


Dane wyjazdu:
42.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:36.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Po mieście.

Piątek, 14 sierpnia 2015 • dodano: 16.08.2015 | Komentarze 4

Po mieście razem ze Szwagrem. Chciał zobaczyć kawałek Poznania to mu go pokazałem :) Ciesze się, że sam uznał wyższość jazdy rowerem nad samochodem :) 

Tak w ogóle to ostatnio mało jeżdżę, regeneruję kolano i odpoczywam :) Najważniejsze, żeby nie robić nic na siłę :)
Kategoria 25-50


Dane wyjazdu:
32.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Po okolicy.

Poniedziałek, 3 sierpnia 2015 • dodano: 04.08.2015 | Komentarze 3

Po dwudziestej przejechałem się do Złotnik i z powrotem z wizytą nad Strzeszynkiem. Nie mam kompletnie ochoty na jazdę rower wokół komina, chyba czas odpocząć.
Kategoria 25-50