Info

avatar rmk z miasteczka Poznań. Mam przejechane 37834.21 kilometrów. Jeżdżę, bo lubię :)
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rmk.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
44.60 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca.

Czwartek, 5 stycznia 2017 • dodano: 08.01.2017 | Komentarze 2

Dojazdy do i z pracy. Pon - Czw.
Pogodowy przekrój: słońce, wichura, deszcz, śnieg, mżawka, ulewa, mróz, huragan.

Kategoria Do/Z pracy


Dane wyjazdu:
16.60 km 0.00 km teren
01:09 h 14.43 km/h:
Maks. pr.:30.00 km/h
Temperatura:2.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 87 m
Kalorie: kcal

XVII Noworoczne Spotkanie Rowerzystów nad Rusałką

Niedziela, 1 stycznia 2017 • dodano: 01.01.2017 | Komentarze 6

Ktoś, gdzieś, kiedyś powiedział, że tak jak zaczniesz Nowy Rok, tak będziesz go spędzał całego. Nie pozostało mi więc nic innego jak wyciągnąć rodzinkę z domu, wsiąść na rowery, przyczepkę dołączyć do zestawu i spędzić pierwszy dzień nowego roku aktywnie. 

Od siedemnastu lat redaktor Piotr Kurek organizuje w Poznaniu noworoczne spotkania rowerzystów, nad Rusałką. Postanowiliśmy w tym roku do nich dołączyć i w sile ponad trzystu osób zaliczyliśmy honorową rundkę wokół jeziora. Jechaliśmy we czwórkę bo odwiedził nas Jurek, który jak przystało na prawdziwego szosowca pokazał, że na 25mm oponach też można poskramiać bezdroża wokół Rusałki. 

Po krótkiej jeździe przyszedł czas na gadki szmatki, darmowe pajdy ze smalcem i ogórasem, było też piwko z Miłosławia. Dla wielu obecnych kluczem imprezy była loteria z nagrodami, wystarczyło wpisać się na listę obecnych i można było liczyć na łut szczęścia. Losowanie nagród ciągnęło się w nieskończoność, pogoda mimo, że piękna to zaczęła dawać się we znaki, chłód chwytał w swe objęcia. Jedynym szczęśliwcem wśród naszej czwróki okazał się najmniejszy :) Michaś wygrał pierwszą w swoim życiu nagrodę ale jako, że w tym czasie spał w najlepsze w przyczepce, zaszczyt odbioru niespodzianki przypadł mi i mogłem za niego dokonać tego aktu :) Zegar ścienny, koszulka XXL i kubek - to przypadło mu w udziale. Zegar gdzieś się powiesi, koszulka może służyć mu obecnie jako koc a z kubka będzie pił swoje granulowane herbatki. Dobrze wylosował ;))

Gdy palce nam zmarzły na tyle, że nawet podskoki i wymachy nic nie dawały, odpuściliśmy czekanie do końca losowania i pojechaliśmy do domu. Choć trzeba przyznać, że Jurek głęboko wierzył i czekał na swój drugi kask a ma Żonka czekała na cokolwiek, lubi dostawać wszystko :) Zimno wygrało, trzeba było się zwijać.

W domu rosół, naleweczka i można siedzieć i gadać i gadać i gadać. Z Jurkiem nigdy tematów nie brakuje :)

Wszystkiego Rowerowego w Nowym Roku!




Po dojeździe na miejsce Michał mocno się zastanawiał po co w jednym miejscu jest ponad trzysta rowerów :)


Rowerowy wąż wokół Rusałki.


Z Jurkiem :)


Aga z Jurkiem :)


Śpiący królewicz, który przespał swoją nagrodę :)


Nagroda już czeka, Michaś dalej śpi :)


Tyyyyle rowerów wokół :))


Do domu odjeżdżaliśmy w blasku zachodzącego słońca :)
Kategoria Z przyczepką, 0-25


Dane wyjazdu:
33.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca.

Czwartek, 22 grudnia 2016 • dodano: 01.01.2017 | Komentarze 0

Kategoria Do/Z pracy


Dane wyjazdu:
55.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca.

Piątek, 16 grudnia 2016 • dodano: 01.01.2017 | Komentarze 0

Kategoria Do/Z pracy


Dane wyjazdu:
44.60 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca.

Czwartek, 8 grudnia 2016 • dodano: 11.12.2016 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
33.90 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Memento mori...

Czwartek, 1 grudnia 2016 • dodano: 01.12.2016 | Komentarze 11

Na 102 urodziny miałem dać babci rower, tak się z nią pół roku temu dogadałem. Roweru nie będzie, babci już nie ma. Odeszła od nas, zasypiając na zawsze. Jutro pojadę odwiedzić ją po raz ostatni. Kolejny pogrzeb w tym roku...

Bez wątpienia Babcia była dla mnie największym autorytetem i nigdy już innego mieć nie będę. 


Pół roku temu, sto jeden lat życia...


Dane wyjazdu:
40.40 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca.

Piątek, 25 listopada 2016 • dodano: 01.12.2016 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
50.50 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca.

Piątek, 18 listopada 2016 • dodano: 24.11.2016 | Komentarze 1

Jeżdżę sobie w te i nazat, do pracy. Tyle mogę :)

Dopiero teraz widzę, że przejechałem w tym roku już ponad 5tys km. Sam nie wiem jak to zrobiłem mając tak niewiele czasu na rower :)


Dane wyjazdu:
51.10 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca.

Piątek, 11 listopada 2016 • dodano: 13.11.2016 | Komentarze 2

Na nic rowerowego, poza dojazdami do pracy, nie mam na chwilę obecną co liczyć. Takie życie :)

Pierwsze mrozy i pierwsze śniegi tej jesieni już za nami.
Kategoria Do/Z pracy


Dane wyjazdu:
6.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Sowia Góra.

Niedziela, 6 listopada 2016 • dodano: 06.11.2016 | Komentarze 3

Tytułowa Sowia Góra to jesienny synonim dla Góry Moraskiej :) Nieco ponad dwa kilometry od domu i mam darmowy supermarket z grzybami :) Tym razem padło na moje ukochane sowy, kanie czy jak tam je kto zwie. Nazbierałem tyle co potrzebne nam na kolację, bardzo dużo młodych osobników zostało w lesie, to będzie bez wątpienia tydzień pod znakiem tego grzyba w jadłospisie :) 

Dostałem wyniki ostatniego rezonansu i wychodzi na to, że mogę uważać się za szczęściarza. Obejdzie się bez operacji, to co najważniejsze jest całe w kolanie, reszta się nie liczy :) Okazuje się, że czas leczy rany :) Niejeden napisałby, że stracił mnóstwo czasu na rower ale ja na to tak nie patrzę. Cieszę się, że po tym czasie okazuje się, że jestem zdrowy, że to tylko jednorazowy wybryk był :)


Trojaczki, zostały w lesie, niech podrosną :)


Dzisiejsza kolacja :)


Szaro, buro ale jeszcze kolorowo ;)