Info

avatar rmk z miasteczka Poznań. Mam przejechane 37834.21 kilometrów. Jeżdżę, bo lubię :)
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rmk.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
34.30 km 0.00 km teren
01:30 h 22.87 km/h:
Maks. pr.:34.20 km/h
Temperatura:12.5
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Jesień mnie powaliła.

Piątek, 17 października 2014 • dodano: 17.10.2014 | Komentarze 2

Dzisiaj zostałem dosłownie powalony przez jesień. Zaliczyłem soczystą glebę na pomoście na Strzeszynku, deski były tak śliskie, że prawie zatrzymałem się w wodzie :))

Późnym popołudniem a raczej wczesnym wieczorem pokręciłem na poligon przez Strzeszynek i wróciłem do domu, już po ciemku. Gdy tylko schowałem rower zaczęło konkretnie padać. To się nazywa mieć farta :) 

Pierwszy raz od niepamiętnych czasów byłem sam, samiutki nad Strzeszynkiem. W takie dni jak dzisiaj uwielbiam te miejsce, cisza, spokój i przyroda wokół. Choć szaro, buro i ponuro to było przepięknie :)
Kategoria 25-50


Dane wyjazdu:
16.30 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:11.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca.

Piątek, 17 października 2014 • dodano: 17.10.2014 | Komentarze 0

Nie zmokłem i to jest plus :] Po pracy zakupy.
Kategoria Do/Z pracy


Dane wyjazdu:
12.60 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca.

Czwartek, 16 października 2014 • dodano: 16.10.2014 | Komentarze 3

Rano mocno zmarzły mi ręce, pierwszy objaw zbliżającej się paskudnej pogody... Wracałem wieczorem w mocnym deszczu, ale było całkiem ciepło. Przydałyby mi się jakieś wodoodporne ochraniacze na buty bo w sumie tylko tego brakuje mi ze sprzętu abym nawet w takim deszczu mógł sobie jeździć z uśmiechem na ustach :)

Wczoraj pojechałem do pracy samochodem i zajechałem na parking przy szpitalu na Lutyckiej i zrobiłem wielkie oczy jak zobaczyłem barierki. Myślę sobie co barierki robią na drodze, przecież mam tędy przejechać. Doszło wtedy do mnie, że jadę samochodem a nie rowerem jak co dzień... Zawróciłem i pojechałem droga dla samochodów... Autentyk :))

Stuknęło dzisiaj 8000km w tym roku. Na jego początku pomyślałem sobie, że chciałbym przejechać 10tys, ciekawe czy się uda. Choć ilość przejechanych kilometrów nie ma dla mnie kompletnie żadnego znaczenia, powalczę o tę dychę. Za krótkie dni są na dłuższe jazdy więc będę jeździł wokół komina :))


Ośmiotysięczny kilometr w tym roku przejechałem w nocy i w deszczu. Była złota, piękna jesień więc teraz czas na szarą, burą i ponurą...
Kategoria Do/Z pracy


Dane wyjazdu:
11.30 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca.

Wtorek, 14 października 2014 • dodano: 15.10.2014 | Komentarze 0

Wracałem w deszczu, ale temperatura bardzo przyjemna :)
Kategoria Do/Z pracy


Dane wyjazdu:
11.40 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca.

Poniedziałek, 13 października 2014 • dodano: 13.10.2014 | Komentarze 2

Po pracy chciałem trochę pojeździć ale zasnąłem zaraz po obiedzie :|
Kategoria Do/Z pracy


Dane wyjazdu:
33.30 km 0.00 km teren
01:11 h 28.14 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:189 m
Kalorie: kcal

Spalić ciasto :)

Niedziela, 12 października 2014 • dodano: 12.10.2014 | Komentarze 2

Po maratonie i po obiadku była kawka i szarlotka z lodami a więc pokaźna ale jakże smaczna ilość kalorii :)) Niedźwiedziem nie jestem, zapasów tłuszczu na zimę nie robię więc wskoczyłem pod wieczór na rower i szybkim tempem pozbyłem się nadmiaru kcal :) Moja ulubiona krótka ścieżka. Strzeszynek, Złotniki Wieś, poligon i powrót, bonusowo jedno kółko dookoła jeziora. Było miło :)
Kategoria 25-50


Dane wyjazdu:
46.10 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:38.60 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:240 m
Kalorie: kcal

15 Poznań Maraton.

Niedziela, 12 października 2014 • dodano: 12.10.2014 | Komentarze 5

Dziś w Poznaniu święto biegaczy czyli 15 Poznań Maraton. W zeszłym roku pogoda nie rozpieszczała ale dzisiaj była idealna do biegania, ciepło i bez deszczu. Pojeździłem trochę po trasie, dopingowałem najsłabszych i zrobiłem kilka fotek na pamiątkę. Zawitałem także na mecie gdzie emocje z ukończenia maratonu przybierały najróżniejsze formy. Nigdy maratonu nie przebiegłem ale wiem co znaczy tak duży wysiłek więc jestem pełen podziwu dla każdego kto ten dystans przebiegnie.
Było kolorowo :)
Mogłem dzisiaj pojeździć po mieście pod prąd, po przejściach dla pieszych, pasem zieleni i na czerwonym świetle. Wszystko pod czujnym okiem panów z lizakiem, którzy nawet się uśmiechali. Co za odmiana od codzienności :D


15 Poznań Maraton.


15 Poznań Maraton. Dobrze grali :)


15 Poznań Maraton.


15 Poznań Maraton. Ból jest chwilowy, chwała jest wieczna! :) Ksiądz biegł w sutannie :)
Kategoria 25-50


Dane wyjazdu:
21.30 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Krótko.

Sobota, 11 października 2014 • dodano: 12.10.2014 | Komentarze 0

Nie samym rowerem człowiek żyje, obowiązki domowe wygrały z całodzienną jazdą.
Wieczorem nad Strzeszynek, posiedzieć nad wodą.

Ciepło!
Kategoria 0-25


Dane wyjazdu:
63.20 km 0.00 km teren
03:07 h 20.28 km/h:
Maks. pr.:47.50 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:380 m
Kalorie: kcal

Wolność jest w naturze.

Piątek, 10 października 2014 • dodano: 10.10.2014 | Komentarze 5

Bez presji, bez planu, bez bluzy i długich spodni :) 

Dziesiąty października roku pańskiego dwa tysiące czternastego obdarzył nas pogodą iście wiosenną. Prawie bezwietrznie i ponad dwadzieścia stopni na termometrze to warunki o jakich przeważnie można pomarzyć w okolicach połowy dziesiątego miesiąca więc gdy tylko nadarzyła się okazja wskoczyłem na rower. Słońce schowało się za delikatną pierzyną z chmur więc z dobrych jesiennych fot nici, ale chciałem pojeździć trochę po lesie i powłóczyć się w okolicach Puszczy Zielonki, toteż obrałem kierunek nadwarciański. Przez kampus i Naramowice zjechałem ku Warcie i wzdłuż jej brzegu dojechałem do Biedruska. Ten odcinek NSR-u jest zdecydowanie brzydszy od tego w kierunku Mosiny, rzekłbym że jest mocno nijaki. 


Motto na dziś :]


NSR za Radojewem.


Czubajka kania.


Domek leśniczego ;)

Na moście nad Wartą, za Biedruskiem, zastanawiałem się chwilę gdzie pojechać dalej i padło na Trzaskowo. Powstaje tam pole golfowe, bardzo ładnie położone ale samo pole bez rewelacji. Jak skończą nie omieszkam zajechać i zobaczyć czy zmieni się na lepsze. Z Trzaskowa pojechałem polną drogą do Bolechówka. Pierwszy raz jechałem tą trasą i bardzo podobały mi się położone tam działki budowlane na sprzedaż. W takim miejscu jak te mógłbym wybudować swój dom, cicho, spokojnie i bez obaw, że autostradę pociągną pod oknem... W Bolechówku pokręciłem się trochę po okolicy byłych wyrobisk żwirowni, obecnie raju dla wędkarzy, których tu nie brakowało. Nawet nie wiedziałem, że są tu tak świetne miejscówki na relaks z wędką. Będzie trzeba przyjechać :) Na jednym z jeziorek jest i plaża Tropicana i Wakespot, gdzie można poszaleć na nartach wodnych. Zdecydowanie miejsce na plus i warte odwiedzenia.


Powstające pole golfowe w Trzaskowie.


Jedno z jeziorek w Bolechówku/Owińskach. Dla wędkarzy raj.


Wakespot w Bolechówku/Owińskach i plaża Tropicana.

Będąc w tych okolicach nie mogłem nie odwiedzić Dziewiczej Góry, więc przez Annowo skierowałem się właśnie tam. Pojeździłem trochę po lasach a na szczyt wjechałem czerwonym szlakiem, zaliczając kilkuminutowy postój gdyż z górki schodziła około 200-tu osobowa banda złożona głównie z 5 i 6-cio latków i ich rodziców :) Była to wycieczka z jednego z przedszkoli, która wybrała się na spacer ścieżką dydaktyczną. Dłuuugi to był korowód i bardzo ciekawski ;)) Na górze zostawili po sobie małą pamiątkę w postaci zawieszonych na drzewach swoich liści z zapisanymi zaletami lasu jako całości. Poczytałem, posiedziałem chwilę i przez Kicin, Janikowo, Naramowice i Kampus wróciłem do domu. Powoli zaczęło już zmierzchać. 


Przed Annowem zmieniłem opony na białe. Taki lans ;)


List do turysty, Puszcza Zielonka.


Można się wyszaleć w okolicach Dziewiczej Góry :)


Pamiątka po dzieciakach na Dziewiczej Górze.


Pamiątka po dzieciakach na Dziewiczej Górze.


Pamiątka po dzieciakach na Dziewiczej Górze.


Pamiątka po dzieciakach na Dziewiczej Górze.

Bardzo udana przejażdżka, totalnie bez żadnej presji, kręciłem spokojnie podziwiając wszystko co wokół. Na taki dzień jak dzisiaj trasa idealna, przyjemnie się jeździło. Byłem w paru miejscach pierwszy raz, chociaż przejeżdżałem wokół nich już wcześniej. Na spokoju odkrywania najbliższych okolic wychodzi najlepiej. I bez planowania :)

Kategoria 50-75


Dane wyjazdu:
14.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca.

Piątek, 10 października 2014 • dodano: 10.10.2014 | Komentarze 0

Po pracy na Sobieskiego po bilet. Ale ciepło :))))))
Kategoria Do/Z pracy